Wyznawcami Tzeentcha są najczęściej ludzie poszukujący wiedzy i chcący doskonalić się w magii. Tak naprawdę ich ambicje i pragnienia nie interesują Tzeentcha, gdyż są oni tylko jego marionetkami, pionkami w grze jaką toczy przeciwko śmiertelnikom. Kapryśna natura Tzeentcha sprawia, że nieustannie zsyła on mutację na swoich wyznawców, przez co większość z nich zatraca w końcu swoją świadomość i inteligencję, stając się Pomiotami Chaosu. Wyznawcy Tzeentcha przedstawiają go jako tajemniczą postać o ciele, po którym nieustannie wędrują tysiące twarzy, gdy Tzeentch przemawia, każda twarz powtarza słowa, subtelnie zmieniając ich kontekst i znaczenie. Powiada się że gdyby milion ludzi jednocześnie słuchało Tzeentcha, to każdy usłyszałby inne omamiające go kłamstwa.
Tysiąc Synów
Pierwszym Legionem Kosmicznych Marines jaki oddał się na łaskę i niełaskę Zmieniającego Ścieżki, był legion Tysiąca Synów, pod przewodnictwem patriarchy Magnusa Czerwonego. Legion ten odznaczał się wyjątkowo dużą ilością psioników, co czyniło z nich idealnych poddanych Tzeentcha, zaś sam Magnus został przemieniony w Demonicznego Księcia. Jednakże Tysiąc Synów odczuli w końcu kapryśną naturę Tzeentcha, ich legioniści bardzo szybko zaczęli ulegać mutacjom i degeneracji, aby powstrzymać postępujący upadek legionu, jego czarnoksiężnicy pod przywództwem Ahrimana, stworzyli potężne zaklęcie ochronne. Niestety skutki przeszły najśmielsze oczekiwania czarnoksiężników, mutacje ustąpiły ponieważ nie było już czego mutować, wszyscy bracia o znikomych zdolnościach psionicznych lub ich nieposiadający, zmienili się w pył a ich dusze połączyły się z pancerzami, tworząc coś na podobieństwo żywych maszyn, tak oto powstali Marines Pieczęci. Magnus skazał Ahrimana na tułaczkę po kosmosie w poszukiwaniu legendarnej Czarnej Biblioteki, od tego czasu ten najpotężniejszy Czarnoksiężnik Chaosu znany jest jako Wygnaniec.
![](zdj/SymbolTzeentch.png)